photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 29 KWIETNIA 2015
11
Dodano: 29 KWIETNIA 2015

sama nie wiem po co to robię

chciałabym mieć jakąś swoją date. coś, do czegoś się odlicza. choćby była i za rok. ale nie mam. ciągle wizja mojego powrotu oscyluje pomiędzy za dwa dni, a "jak będę mieć hajs". Nieprawda. Nieprawda, sama siebie oszukuję, żeby być szczęśliwa. Marnuję pieniądze. Powinnam mieć je w Polsce i wydawać je na miłe rzeczy, a nie na to, żeby mieć ledwo za co jeść i gdzie spać. Nawet nie umiem przemówić do rozsądku samej sobie. Pierwszy raz próbowałam chyba po miesiącu. Może półtora. Nie wyszło. Za każdym razem nie wychodzi, a ja bym chciała, żeby wyszło. w końcu. nareszcie. nawet pisać mi się nie chcę. snuję wizje w głowie i chciałabym się nimi z kimś podzielić. czasem wydaje mi się, że w porządku będzie gdzieś tutaj. nieprawda. boli mnie głowa. wszystko mnie boli. jakim prawem za trzy miesiące szczęścia od prawie półtora roku płacę cierpieniem, co to za karma. pogubiłam się. nie wiem, gdzie, nie wiem, kiedy. muszę się odnaleźć, wiem nawet, jak. tylko się boję. czegoś się boję. albo mi żal, już sama nie wiem. a to trzeba brutalnie. nagle. trzeba uciec. przecież umiem uciekać. trzeba uciec do szczęścia, bo mam do tego pełne prawo. do samej siebie, bo gdzieś tam samą siebie pogubiłam. to w gruncie rzeczy strasznie smutne, a mi już nawet nie jest żal, ja jestem tylko tak bardzo, bardzo zmęczona. kto po wyjściu z wanny idzie pływać w oceanie.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika absolutnosc.