dziwnie jest żyć gdzieś pomiędzy
retrospekcyjną słabością
a nienawiścią do samej siebie za tę słabość
teoretycznie jest dobrze
teoretycznie lepiej niż kiedykolwiek -
parę rzeczy przewartościowałam
z paru wyrosłam
o parę zaczęłam się starać
jeśli na tym polega dojrzewanie
to powolutku zaczynam to robić
ale nie umiem wydrapać z siebie pamięci
bywa, że nie myślę o Tobie całymi dniami
a potem nagle wracasz jak ukłucie
i sypie się cała moja misterna konstrukcja
czasami sobie znowu pozwalam na kochanie Ciebie
i wtedy mi lżej
przeżywam raz jeszcze te dobre chwile
uśmiecham się do wspomnień
a zaraz potem
jest mi wstyd
myślałam że
kiedy człowiek bardzo mocno zawiedzie
najłatwiej i najzdrowiej jest czuć złość
ale to nieprawda - złość mnie truje
próbuję wykształcać w sobie obojętność
ale wciąż tak daleka droga przede mną
najstraszniejsze że
ja wiem, WIEM -
to Ty byłeś największą miłością w moim życiu
nie twierdzę, że nie przyjdą inne
ale będą mogły być co najwyżej drugie
i zawsze będę porównywać
i im lepiej będzie mi z kimś innym
tym natarczywiej będzie wracał ten znak zapytania -
jak byłoby z Tobą?
naprawdę lubię swoje życie
i naprawdę poniekąd czuję ulgę, że Ciebie nie ma
i naprawdę wolna jestem mentalnie jak nigdy dotąd
ale by spokojnie pójść dalej muszę oswoić się z myślą
że dalej Cię kocham i że będę kochać
tego nie da się zabić, skruszyć
nie warto nawet próbować
bo ta miłość jest mną tak bardzo
że zabijając ją mierzyłabym w siebie
szkoda tylko że myślę o tym wszystkim
akurat teraz
gdy po raz pierwszy od tamtego dnia
dostrzegłam strasznie blisko siebie inną rękę
i po raz pierwszy od tamtego dnia
chcę ją złapać
choćby na próbę
BOJĘ SIĘ ŻE
ON BĘDZIE DLA MNIE TYM
KIM JA BYŁAM DLA CIEBIE
Inni zdjęcia: Jabłonie już w pełni kwitnienia halinamspace aajaxx80forest aajaxx80tornado aajaxx80color aajaxx80Sun aajaxx802025.04.28 photographymagicKos slaw300:) nataliastarr99:)) nataliastarr99