dawnedzieje

sukcesywnie Cię poznaję

z filmów, które lubisz

z cytatów

z muzyki

domyślam się Ciebie ze skrawków słów

godzinami tworzę drugie dna

lubię pytania, które sobie stawiasz

razem tak fantastycznie na nie nie odpowiadamy

może tylko wmawiam sobie

że Cię rozumiem

może irracjonalnie rozdmuchuję to, co między nami

może nadużywam pewnych nazw

i może tak bardzo wierzę w coś, czego nie ma

(to w sumie dla mnie typowe)

i tu nawet nie chodzi o to

żeby Cię kochać

(chociaż o to też)

chcę Cię mieć blisko

gdy będziemy mieć nastrój na przemyślenia

chcę Ci spojrzeć wtedy w oczy

albo pomilczeć po jakimś filmie, który powie większość za nas

chcę się nie bać wreszcie tego słowa na "p" -

bo może będzie mniej bezkresne, gdy pójdziemy razem

bo jesteśmy tylko dwójką pogubionych ludzi

pogubionych w podobny sposób

i ratujących się podobnymi metodami

to jest zajebiście wiele w tym życiu, wiesz?

a teraz napiszę najbardziej banalną rzecz na świecie

za którą byś mnie wyśmiał

i o której nigdy się nie dowiesz -

chcę Cię trzymać za rękę

kiedy znowu pomyślisz, że jesteś bezwartościowy

zastanawiałeś się kiedyś

jaki w tym sens -

Ty siebie nienawidzisz

a ja

Cię

...

..

.

no popatrz jak skrajne uczucia

może budzić ta sama osoba

a może to wszystko tylko chory sen.