Dyzio <3
Wczorajsze odwiedziny były bardzo sympatyczne i towarzyszyła im miła atmosfera :).
Mój kuzyn przywiózł ze sobą 2 dzieci, z którymi od razu złapałam wspólny język.
Do momentu ich wyjazdu dzieciaki towarzyszyły mi na każdym kroku.
Wspólnie karmiliśmy konie, kozy i króliki, sprzątaliśmy klatkę Bakusia, oglądaliśmy zdjęcia i filmiki z końmi, zwiedzaliśmy nasze gospodarstwo.
Pożegnaniu towarzyszył wielki płacz, bo maluchy chciały zostać dłużej.
Ciocia (siostra mamy) robi doskonałe ciasta więc przywiozła nam kilka rodzajów do spróbowania.
Tym oto sposobem mamy zapas słodkości na kilka najbliższych dni :D.
Miłego dnia :*