no i wolne się kończy, i zacznie się zapierdal.. obawiam się o brak czasu , lub może nie tyle o brak czasu, ale braku akceptacji kogoś z tego powodu.. lub braku mojej akceptacji.. lub braku akceptacji innych.. lub po prostu boje się, że wszystko się spierdoli.. po raz kolejny.
od soboty planuje zacząć znowu konie..
Wcisnąłbym gaz i nie martwił o nic
Jadąc w ciemności przez las wyłączyłbym reflektory..