Pierwszy tydzień semestru IV mija w miarę bezboleśnie.
Na razie nie zapowiada się koszmarnie. Oby z fizyczną nie było problemu i będzie gitara...
Jutro tylko szkolenie BHP związane z laborkami z fizycznej, odebrać wykłady od Pani Grzmil i do Gorzowa...choć jeszcze na chwilkę! Póki jeszcze jest okazja!
Jakoś mnie wzięło na podróże... i na czytanie =)