miało byc 500kcal, było 650
niby nie dużo ale sam fakt że nie podołałam temu..
moze jutro bedzie lepiej?
+dzisiaj jest taki że biegalam 35min, 8;5km/h...
edit: 00;23
przyszłam o 13, poszłam spać, spałam do 17, syszłam do ex na herbatkę
wypiłam przed chwilą 2 kawy i nie wiem co ze sobą zrobić, kurwa
" noc nie daje snu, życie toczy się wciąć
jednym daje, drugim zabiera to jeden krąg "