No więc...
Luudzie, co się dzieje?!
Nienawidzę emoszkowych wieczorów.
I chemii.
I francuskiego.
No dobra, franca lubię.
Ale nie sprawdzianów z niego!
Dziś sobie gadałam... i zrobiłam coś <jak na mnie> dziwnego...
Hm. Przyjemne uczucie. Bardzo przyjemne.
Tylko... nie wiem, czy to zostało zauważone przez właściwą osobę.
Nie wiem nawet, czy chcę, żeby było przez nią zauważone o.O
Hm. Tu się wali, tu się układa... Oczywiście nie mi.
Coraz częściej przybieram pozycję obserwatora.
Zauważyłam, że moje "nic" na pytanie "co tam?" jest szczere.
No bo co u mnie? Nic!
U jednej - dużo.
U drugiej - jeszcze więcej.
U trzeciej - hm, przynajmniej cokolwiek.
A ja... cóż, mam chociaż rowerki :D.
A tak, to... natchnęło mnie na nk, żeby poszukać pewnej laski, o której dowiedziałam się,
a wolałabym, aby takową nie była. Ale cóż. Szczęścia psuć nie wolno, choćby było nie wiem jak odległe ;).
Wtorek - prąd? O.O
Jakim cudem?
Rety, dobrze, że Maksiu mi powiedział.
Taa, Maksiu.
Mwahahahahahahaha.
Dziwna sprawa xd.
Okej, a teraz niech mi ktoś powie, po co się tak rozpisałam, skoro i tak nikt tego nie przeczyta -,-
I dobrze! Nie czytać! Kysz! Czego mi w pamiętniku grzebiecie?!
____________________
Fott - działka Oci.
Fott by Oć <3