Tak bardzo fajny dzień .
rano trening z Parzochem Matim i Mikołajem .
każdy innym tempem .
u mnie to wyglądało tak . 1,4km trucht reszta od 13km/h do 17km/h , ostatnie 3km od 15/15,5km /h iii coraz szybciej . :)
ok 16 przyjechała Pachorz ii pojechałysmy do Damiana,który ma dzisiaj uryy <3 posiedzieliśmy i ruszyliśmy w trase. haha na koniec zawitaliśmy do jego wujka i cioci .
cały dzień tak szybko zleciał .
Nie chcę poniedzialku ;( nie chcę wracac na uczelnie . tak mi dobrze terazzzzz