Coraz częściej mam te sny. Takie wyraźne. Innych zazwyczaj nie pamiętam, ale nie ten.
Leżę w szpitalnym łóżku z kołnierzem na szyi, cała w ranach, jest szaro i zimno. Potem wypadek, jestem kierowcą lub pieszym, ale i tak widzę siebie za kierownicą lub na pasach. Znowu szpitalna sala. Widzę jak przez mgłę. Obok łóżka siedzi on, całuje moją rękę i płacze, coś mówi. Mama rozmawia przez telefon z wujkiem, żeby szukał najlepszych lekarzy, ona zostaje na noc. Znowu ulica. Jadę samochodem, chcę zmienić stację w radiu. Przechodzę przez pasy, mam słuchawki, chcę przerzucić piosenkę na telefonie. Pisk opon, krzyk, karetka.
Budzę się i czuję jak serce chce mi wyskoczyć na zewnątrz, a łzy same płyną z oczu.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24