photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 LISTOPADA 2010

?

Co dalej? Nie podoba mi się to, w jaki sposób wszystko się układa. A raczej nie układa. Nie podoba mi się to, co się dzieje dookoła. Za dużo jest pseudo brawury, pseudo mądrości, pseudo silnych osobowości, pseudo fajnych ludzi, pseudo cyników, pseudo inteligentnych. Ogarnijcie się, bo zmierzamy wszyscy w złym kierunku.


Jesień=pesymizm. Ciężko zerwac z pesymizmem, narzekaniem, marudzeniem, użalaniem się nad sobą. To jest wygodniejsze, niż szukanie optymizmu, dostrzeganie pozytywów. To zadanie dla odważnych. Najprościej połozyc się, poczuc się bezsilnym, bezwartościowym niż wykrzesac trochę siły, powalczyc. Ale po co się użalac, płakac, narzekac, skoro to i tak żadnych korzyści nie przyniesie? Optymizm nie jest pewny, nie mamy pewności, że będzie lepiej, ale są na to duże szanse. Nic samo się nie poprawi bez naszych działań i chęci. Nie ma magicznych sztuczek, zaklęc, cudów, które bez naszych chęci poprawią życie. Może byc lepiej, ale tylko dla tych, któzy chcą, aby było lepiej. Jeśli narzekanie nie pomaga, a wręcz szkodzi, po co byc masochistą i krzywdzic siebie samego? Jedynymi osobami, które mogą nam pomóc to my sami. A nie nikt z zewnątrz, nie pieniądze, nie miłosc, nie dalekie podróże i koncerty. Nic nie zapełni pustki, jeśli mamy ją w sobie.

Po co strach, lęk? Pomagają w czymś? Strach ogranicza. Żyjąc w strachu nigdy nie będziemy ludźmi wolnymi.

Trzeba skończyc się bac, narzekac na świat i siebie samego, życie jest za krótkie na takie czynności.