Bo brakuje mi tej jednej pani ze zdjęcia. Nawet bardzo i wbrew pozorom coraz częściej.
Czas nie zawsze leczy rany. Chyba bardziej jest środkiem przeciwbólowym...
Jednak w miarę długiego stosowania organizm jest w stanie się uodpornić nawet na lek.
Ale teraz mogę sobie tylko pluć w brodę...
Czy tylko? Pluć i nic nie więcej?
A może ruszyć szanowne 4 litery i wziąć się za siebie?
Wziąć i spróbować czegoś nowego?
Już coś ruszyło z miejsca... Teraz tylko tego nie zaprzepaścić...
I nie poddać się przed właściwym rozpoczęciem.
Mówcie co chcecie, ale musiałam to napisać.
A zdjęcie było kiedyś... wiem