Edit: 18.03.2009...
Uznałam to za najbardziej odpowiednie po raz drugi usunęłam całe arch.... no tym razem nie musiałam usuwać 360 zdjęc tylko 29...
brak czasu, brak zdjęć, brak natchnienia, brak potrzeby... Ona była moim natcheniem, nie ma jej to nie ma bloga, razem z nią rozpoczęłam działalność tego badziewskiego bloga i powinnam razem z moim przymusowym odejściem od Niej go zakończyć , no i złym pomysłem było wrócenie tutaj... więc usuwam -naprawiam swój błąd, no i się z Wami żegnam, już coś mi się wydaje, ze na zawsze Nie ma Jej, nie ma Nas, no i nie ma działalnosci aaha.fbl.pl, który był założony wraz z JEJ przyjściem więc nie mogę go kontynuować.
Dziękuje, że byliście ze mną przez te wszystkie dni.. miesiace... lata... (ponad 2 lata!) za wsparcie, pocieszanie i w ogóle Oczywiście, blogów Waszych nie mam zamiaru zaniedbywać, będę odwiedzać, komentować i przeżywać przygody razem z Wami
3mać kciuki za Was i życzyć jak najlepiej na zawodach i w ogóle
Nie proście o powrót , zaakceptujcie decyzje. No i jedynie co mogę Wam obiecać, że jak zmieni się coś na lepsze to może tu powróce... MOŻE.... a kiedy to będzie i czy w ogóle będzie to tego powiedzieć nie potrafię. Los pełen zagadek nigdy nie wiemy co nas czeka... Tak samo nigdy nie myślałam, ze cokolwiek i ktokolwiek mnie z NIĄ rozdzieli... a tu popatrz psikusik.. taka mała niespodzianka losu... Fotka z zawodów wspominana przeze mnie co prawda chyba najgorzej , noo ale moja rybeńka w moim sercu na zawsze bez względu na okoliczności, miejsca, czas... I myślę, że najbardziej słuszne słowa z piosenki Perfectu "Niepokonani" w moim przypadku to raaczej: POKONANA. (nie wiem, czy ktokolwiek je przeczyta):
Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posąg pychy samotnie stać
Gdy ktoś kto mi jest światełkiem
Zgaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc że
Los inny mi pisany jest
Płyniemy przez wielki Babilon
Dopóki miłość nie złowi nas
W korowodzie zmysłów możemy trwać
Niepokonani
Nim się ogień w nas wypali
Nim ocean naszych snów
Łyżeczką się odmierzyć da
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, której nikt
Nie zdąży zgadnąć nim minie czas
Pozdrawiam Serdecznie, śle całusy i życze Wszystkim Wszystkiego Najlepszego niedługo sezon otwarty, więc podbijajcie polskie pakury mistrze