Szczerze ? Nie chce chyba wracać jak narazie.. Wiedziałam że ta pieprzona intuicja sie sprawdzi.. tylko nie wiem czy tak naprawde bylo.. mam dość słuchania innych ludzi i robienia czegos czego nie powinnam Sebastianowi. Chociaż nie wiem czy to jest w ogóle prawda.. Nie mam pojecia. On - Może specjalnie to mówi zeby nas skłucić, ale nie wiem nie jestem tego pewna. Dlatego też nie moge robic pochopnych wniosków z tej sytuacji.. Nie chce żeby to wszystko sie zepsuło tydzien przed moim przyjazdem.. Cały miesiac jakoś daliśmy rade i teraz to ma iść w błoto ? Nie. a po co z nim jestem ? jeżeli to co wczoraj mu powiedziałam jest prawda.. czy to przyzwyczajenie juz ? nie możliwe po tak krótkim czasie.. Poprostu mu nie wierze i to jest ten Jedyny Jebany powód. Wole słuchac obcych ludzi niz własnego chłopaka. nie powinno tak być. Prawda ? No właśnie.Nie chce tak robić. Ale to samo przychodzi.. Boje sie tego ze on znowu zacznie kłamac i teraz jaka sytuacja by sie nie zdarzyła to i tak ja zawsze wiem najlepiej swoje i nawet nie chce mu dojść do slowa. A może on naprawde jest innym człowiekiem juz ? A ja mu poprostu nie chce dać szansy. Bo zawsze mam swoje ALE. Może to ze mną jest coś nie tak.. Powiedział mi dzisiaj ze ranie go tymi słowami co mu mówie.. Kiedys by mu to nawet przez usta nie przeszło.. a teraz jest inaczej.. Nie wiem.. Musze ogarnąc siebie i swoje życie.  Nie moge wszytskiego odkładać na później.  

8 <3

Wiedzieli,
że w każdej chwili mogą przestać jeśli tylko zechcą.
Gdyby kiedykolwiek zechcieli przestać..