photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2007

:)

NIE wiem co pisac więc dam ciekawa historie Było ciepło.Promienie słońca grzały jak nigdy.Nikt nie przypuszczał ze w tym dniu mogło się cos stać.A jednak te dni miały cos w sobie pięknego i miłego.A w tym słoneczna miłość.Rankiem....szybko uporał się ze sprzątaniem.Na godz.16 był juz gotowy do wyjścia.Umówił się z...Chodził z nią ponad rok.Nie mógł bez niej żyć...Był umówiony kolo kawiarni.Gdy przyszła powitał ja serdecznym pocałunkiem....zaproponowała mu spacer.Zgodził się.Spacerowali po parku rozmawiali,żartowali.Byli sobą tak zajęci ze nie zauważyli jak robi się ciemno- Nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale ja Cię kocham.-Ja tez Cię kocham-powiedział i przytulił się do niej. - Kocham Cię moja najdroższa.Jesteś tylko moja nikogo więcej. To było piękne.Spotykali się często.Zaczęła go unikać.On udawał,ze to nieprawda.Kochał ja i to go oślepiło.Wiedział ze juz ma innego.Była wtedy taka jakiej nie chciał znać.Któregoś dnia spotkali się na ulicy.-Cześć- powiedziała. Odpowiedział jej,ale glos jego drżał.Zrozumiała ze on wie o wszystkim.Bała się jakby zrobiła cos zległo.-Nie jestem taki jak o mnie myślisz.Kocham Cię i chce abyś była szczęśliwa ale Ty tego nie chcesz.Niszczysz siebie i swoich przyjaciół,bo wierzysz tylko w siebie-mówił drżącym głosem.Nie rozumiała jego słów.Chciała cos powiedzieć ale z jego oczu płynęły łzy.I tak się rozstali...Kiedyś był wiecznie wesoły dlatego nazywali go chłopakiem radości,a teraz to chłopak smutku....-Co Ci jest?Nie chciał powiedzieć.-I tak mi nie pomożecie.Jestem w krainie smutku i tam pozostanę... Po raz pierwszy widzieliśmy jego łzy.Kiedy wracaliśmy z zabawy....zaprosił nas do siebie.Położył się na tapczanie i zaczął mówić o różnych sprawach.Nagle chwycił się za kark i zaczął jęczeć.Szybko zawiadomiliśmy pogotowie.Lekarz stwierdził atak serca z wyczerpania.Będzie żył jeszcze jeden dzien.Siedzieliśmy przy nim cały czas. odzyskał przytomność.Pierwsze słowo wypowiedziane przez....to prosił abym została tylko ja.Gdy wszyscy wyszli długo rozmawiał o niej.-Dziś odejdę z tego świata...będę miał 18 lat...Nie mógł mówić.Wymawiał tylko końcówki Nie wiem czy z bólu czy dlatego ze musiał odejść-ale raczej z obu przyczyn.-Pozdrów ją odemnie.Nie zapomnij powiedzieć ze życie jest piękne i nikt go nie przełamie nawet moje łzy.Powiedział jeszcze dwa zdania.-Nie gońcie jej za to,gdy będzie jej źle pomóżcie jej.Proszę was.Do pokoju weszli wszyscy...mówił dalej.-Mam 18 lat i trudno mi odejść tak daleko.Czy tak musi być?Jego łzy lały się na poduszkę.-Przełamałem wiele przeszkód,ale teraz jest ostatnia i najtrudniejsza.Odchodzę od was juz na zawsze nie zobaczmy się juz nigdy ale pamiętajcie ze kiedyś byłem pełen radości,a teraz jej nie mam.Gdy będę miał 20 lat powiedz jej niech położy na mój grób biały goździk i nie mówcie o niczym więcej.Czuje ze mnie cos ciągnie.Mamo kochana komu zrobiłem krzywdę?Tato kochany czy ja musze od was odejść?Ja chce żyć razem z wami.Nie chce umierać. Trzymał kurczowo moją rękę Płakał z bólu.Nagle puścił mnie i rzekł :-Niestety ale zapomnijcie o mnie.Nie martwcie się kochani.Zycie się wam ułoży.Życzę wam szczęścia kochani, szkoda,że nie mogę się pożegnać z...Ona jest teraz daleko ale to dobrze teraz napewno pocałowała swojego chłopaka tak jak mnie przed paroma miesiącami.Żegnaj....Zegnajcie kochani i ja zawsze będę o was pamiętał.Zegnaj O.....-nie skończył Umarł o24.W tym dniu skończył 18 lat.Przyjechałem do domu w drodze spotkałem...Była wesoła jak zawsze.-Co jest?Wyglądasz jakbyś całą noc nie spal-spytała.-Dokąd idziesz? -Do kolegi.-Co robiłaś o 24?Byłaś z chłopakiem i całowałaś go o tej porze? Była zdziwiona.-Skąd o tym wiesz?Ja dziwiłem się...skąd o tym wiedział.-Ach masz pozdrowienia od...-A dawno go nie widziałam podrów go.-Za późno mogłaś to zrobić wcześniej,mniej by cierpiał.-A co się stało zachorował?-Ach żeby tylko cieszyłbym się razem z Tobą.Ale niestety zachorował a Ty go zabiłaś.Powoli wyłamywałaś mu ręce nogi i w końcu zostało tylko serce.Lecz Ty jesteś zbyt skąpa.Zabrałaś mu wszystko.Zniszczyłaś i zostały tylko wspomnienia .Widziałem jak nie chciał odejść...Chciał żyć.Wiesz jaki był ten chłopak tak go nienawidziłaś. - Powiedz co się stało?Chyba nie chcesz powiedzieć ze....umarł.-tak....umarł.Jedyna prośba do Ciebie to masz mu położyć biały goździk gdy będzie miał 20 lat.Pierwszy raz zobaczyłem w jej oczach łzy.Płakała jak dziecko ale zebrała się szybko i pojechała do.....Wpadła do mieszkania i ujrzała zwłoki chłopaka w czarny ślubnym garniturze.Teraz był uśmiechnięty.Uklękła kolo niego i pocałowała go.Teraz kiedy nie żył pokochała go bardziej ale było za późno...-Kocham Cię-krzyknęła kilka razy.-Słyszysz?Kocham Cię!!!Było cicho.Usta jej drżały. Płakała cichym głosem.-Nie płacz.Wstań...Nie żyje.Zapomnij o nim.On Cię nie słyszy...-Nie ja pójdę za nim. Wzięła nóż i przebiła sobie serce.Upadla kolo zwłok chłopaka.Wokoło nich rozlała się krew.Teraz łączyła ich prawdziwa miłość.Gdy ukończył20lat położyliśmy mu biały goździk który miała miała mu położy

Komentarze

sofki siema koteczku superowo pozdrawiam
15/10/2007 14:37:50
~asikaaa dluga nota..ale przeczytała..
nie wstawiaj tyle z neta bo ci zawieszą fbl.;]
14/10/2007 13:25:58
Użytkownik usunięty Cool :)
14/10/2007 12:00:09
~aaatuskaaaa PROSZE O ŁADNE KOMENTARZE
14/10/2007 7:59:43