muszę się gdzieś "wygadać" ,a że tutaj i tak nikt nie wchodzi, nikt tego nie czyta więc mogę tutaj. Czas się zastanowić poważnie nad swoim życiem bo czuję,że straciłam pół roku.. i nie mogę tego czuć przez kolejne 3,5 roku.. Boję się, bardzo się boję. i nie wiem co robić. Wspaniale ,że mam kochaną mamę, najwspanialszego chłopaka i cudowną przyjaciółkę która będzie chyba ze mną. Nieważne jaką podejmę decyzję wiem,że to będzie błąd, ale cóż. Takie mam życie skomplikowane,może sama je komplikuję.Trzeba było myśleć wcześniej. Ciężka noc.. kocham Cię skarbie, dziękuję,że jesteś..