"No, a świat (...) to przecież zbiorowisko najfantastyczniejszych dziwności, których powszechność niczego nie tłumaczy..."
Stanisław Lem
I kolejne kwiatowe. Prawdę mówiąc jak na razie ostatnie z tamtej serii. No, ale w planie mam już kolejne tylko brak czasu robi swoje.
3 kwietnia 2011r.
______________________________________
Nie wiem czemu, ale nie lubię łaciny. I dosyć ciężko widzę wkuwanie słówek tym bardziej, że uczenie się na pamięć to dla mnie najgorsza rzecz z możliwych. Chyba nie pomierzę wysoko i na koniec dostanę 3. Co tam. W sumie dużo rzeczy jeśli chodzi o moje plany ze szkołą są nie tak jak być powinny. A najgorsze jest to, że to wcale nie zależy ode mnie.
Interesy się rozkręcają. I mam kilka pomysłów, które mam nadzieję, że zrealizuję za pomocą mojej siostry - Asi. Zaczynamy jak tylko wrócę w sobotę. Już nie mogę się doczekać.
Wydaje mi się, że idę do przodu. I wcale nie żałuje tego jak jest teraz, bo jest po prostu cudownie. Nie muszę się przejmować głupimi problemami innych, a Ci co są dla mnie ważni akceptują mnie taką jaką jestem i nie przeszkadzają im odmienne poglądy na dany temat.
A zaraz na dwór z Wiktorem i nie żebym się chwaliła, ale Wiki nauczyła się jeździć na rowerze na czterech kółkach. W związku z czym pewnie zamiast do wózka będę musiała ją brać na rower.
Kocham to spojrzenie, którym mnie obdarzasz <33