Zbyt wiele wątpliwości. Zbyt wiele przykrych słów wypowiedzianych pod wpływem impulsu. Zbyt wiele brudów wyciągniętych spod ziemi, aby zobaczyć kto jest w tym lepszy. Płacz, ból i tęsknota za tym co było jeszcze parę godzin temu. I w końcu zbyt wiele ran, by nadal się z tym męczyć. Jednak nie można tak po prostu odejść. Nie mamy siły? Może mamy więcej cierpliwości niż inni ludzie, ale czy to lepiej? Użerać się ze sobą już tak do końca, bo obietnic się nie łamie, bo ludzi nie wolno zostawiać w potrzebie? Tylko gdzie są Ci, którzy właśnie powinni pomóc? Ich nie ma... Nie potrafią lub co gorsza nie chcą pomóc podnieś na duchu tych, którzy tego po mimo własnego błędu potrzebują. W końcu każdy człowiek potrzebuje uczucia...