Zbyt często smutna, aby mogła się uśmiechać. Cokolwiek zrobi i tak jest źle, ale może jednak jest przez kogoś kochana? Prawdopodobnie złudna nadzieja. Ona budzi się codziennie rano jako smutna i nieszczęśliwa. Widząc ludzi jej oczy nabierają blasku, a uśmiech rzadko schodzi z jej twarzy. Przez tą jedną chwilę nie czuje żadnych problemów i dziwnych sytuacji. Jej wystarczy po prostu jej mały świat, który jest taki jaki ona sobie wymarzyła. Są tam te osoby, które mają być, a cała reszta nie istnieje. I nagle czar pryska... Niby zwykła historia, ale jednak jest niezwykła sama w sobie. Tak naprawdę każdy z nas, który jest normalny na swój sposób jest niezwykły :)
"Liczę na Twoją pomoc..."