Hmm... Coraz mniej rzeczy rozumiem... Pogubiłam się... Nie potrafię zrozumieć niektórych rzeczy, które dla wielu ludzi są tak oczywiste. Nie wiem może powodem jestem ja sama, a może do wszystkiego podchodzę inaczej niż wszyscy? Nie mam pojęcia.
Co do sylwestra nadal nie wiem. Albo zostaje w domu albo jadę z Bartkiem na Knw. Jednak bardziej pierwsza opcja wchodzi w grę. A wy co robicie na sylwestra?
Zdjęcie: 24.12.09 r. :) Po wigili :D:D
Już zapomniałam jak to jest żyć w totalnej samotności. Jednak nadal wiem co to znaczy smutek...
"Nasze życie składa się z krótkich momentów
cudownych chwil czy przykrych incydentów
niczego nie przegapie wszystkie je łapie... ;)"