Przede wszystkim dziękuje wszystkim tym, którzy wczoraj byli :) I po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, że czasami może być fajnie. No i mam nadzieję, że wszyscy jakoś wstali pomijając fakt, że o 4 rano Pigi jakoś dał radę wyjść ode mnie z domu chociaż było mu niby zimno. Jednym słowem było fajnie po mimo tego, że tajne rozmowy prowadzone były w kuchni i niemal wszyscy stwierdzili, że mój tata jest ok xD Nie ma to też jak otworzyć sobie piwo, zanieść do pokoju i przyjść po następne, ale tak to tylko Adaś potrafi xD No i dziękuje również mojemu Kochanie, Malwinowi, Marcinowi, Haroldowi, Norbiemu, Oli i Asi bez których ten wieczór nie miałby sensu. Niektórych niestety zabrakło, ale wszystko nadrobimy w następnym tygodniu. Dziękuję za te niezapomniane urodziny :D:D
No i dziękuję wszystkim za życzenia :D:D
A poza tym to Kocham Mojego Kociaka, który zabrał mnie dzisiaj na pizzę, co prawda nie swoim autem, ale jednak xD