Hahaha :)
Zielono mi :D
Hmmm, decyzja podjęta... Jeszcze tylko 2 miesiące i zaczynamy wszystko od nowa, od zera...
Ale najważniejsze, że razem :* No i z prawdziwymi przyjaciółmi, którzy juz zaczęli wspierać :)
Dziękuję :*
Pora zostawić za sobą, coś co się wypaliło i nie pchać się na siłę, bo nie zawsze warto, tym razem nie warto...
Szkoda ale co zrobić, nie ma co odwracać się za siebie, czas iść przed siebie....
Nic mnie juz nie zdziwi, więc czekam na reakcję z obojętnością :D
Jednak coś mi podpowiada, że w ogóle jej nie będzie :P
Jesteś i wiem, że zostaniesz :*
Nie ważne gdzie...
Obym miała rację :*