Czy to nie dziwne, że coś, na co czekamy tyle czasu, nagle staje się niechciane?

Czy to nie drażniące, że mimo uśmiechu chce nam się płakać?

Czy to nie jest niesamowite, że nagle coś niemożliwego staje się możliwym?

Czy to normalne, że przy innych na nowo odkrywamy stare uczucia?

Czy to możliwe, że kolor włosów ma znaczenie?

Czy to nie przykre, że często same chęci niestety nie wystarczą?

Czy to nie bolesne, że zawsze mijasz się o włos ze swoim szczęściem?

Czy to nie dobijające, jak coś, o co prosisz, obraca się przeciwko tobie?

Czy to ludzkie, że kawałek materiału wpływa na sen i samopoczucie?

Czy to realne, że ktoś zmienia twoje życie o 180 stopni?

Czy to przypadek, że coś dzieje się akurat teraz?

Czy to nie niszczące, że po prostu nie masz w życiu farta?

Czy to wszystko ma gdzieś swoje przyczyny?

Czy kiedyś ktoś ci odpowie?

Czy kiedyś ktoś cie uświadomi?

Czy kiedyś ktoś po prostu wyciągnie rękę?

Czy kiedyś czułeś cokolwiek? 

Czy kiedyś zrozumiesz?

Czy kiedyś otworzysz oczy i zauważysz, co się stało/dzieje?

Czy po prostu będziesz?