Zastanawiałam sie, które zdjęcie wybrać bo jest ich dość dużo ale nie było to specjalnie trudne. 'po prostu Achtel' jak to sam mówi. Podkochuje sie w nim skrycie od kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, a jak usłyszałam to prawie umarłam. Tzn.. ogólnie ta skrytość ostatnio zmalała po tym jak moja mama wdała się z nim w rozmowe ale takie już sa matki. Problem tylko w tym, że to kolega mojego taty i ma żone. No ale do rzeczy... chciałam tylko powiedzieć, że życze wszystkim takiego poczucia wyjątkowości jakiego doświadczyłam ja kiedy na swoim koncercie [właściwie zespołu Acustic] najpierw mnie pozdrowił i powiedział żem fajna, a potem zaśpiewał specjalnie dla mnie piosenke. byłam 30 cm ponad ziemią, serio :)
Lipowiec ma to do siebie, że zawsze gdy wracam wszystko jest do góry nogami. Obojętnie czy to zlot czy biwak harcerski- ZAWSZE. Głównie dlatego, że mam tam za dużo czasu na myślenie. Dwudziestominutowe rozmowy zmieniają perspektywy, przypadkowe myśli zamieniają się w czyny, tworzą sie sytuacje które nie wiadomo deo czego prowadzą, to co normalne wydaje się dziwne, a to co dziwne normalne, można na zmiane śmiac sie i płakac.
www.formspring.me/aaagi
aha. i jak macie do mnie jakieś sprawy i znajdziecie troche czasu to przyjdźcie pogadać.
nie chce mi sie nawet czytac tych komentarzy, a tym bardziej wykłócać sie o swoje racje.
mam dośc sporo rzeczy na głowie i nie będe tu prowadzić 10 wątków naraz.
poza tym to ostatnia notka tutaj. znowu zaczynam od nowa. troche to żałosne.
www.fbl.pl/pannangie