photoblog ma jednak swój klimat, a ja sentyment do niego... ;)
i pomimo ery instagrama, którego też ja posiadam, to jednak, cholera,lubię! Miejsce do podzielenia się fanaberiami ze swej głowy i przy okazji zmniejszająca się jego popularność również jest mi na rękę - lubię magazynować gdzieś zdjęcia, gdzieś, gdzie często mogę je obejrzeć.
(znowu usunęłam wszystkie zdjęcia,ale
budzą niefajne wspomnienia
z "poprzedniego życia")
bo przede mną całkiem nowe perspektywy, nowa rzeczywistość.