Boje się powrotu do szkoły...
powinnam wziąć się za naukę... ale coś nie moge sie zebrać :/
a po powrocie znowu zacznie się zapiernicz...
-------------------------------------
Zdjęcie oczywiście ze spotkania na dworskiej 27-go...
Buźka dla wszyskich kursantów :******
------------------------------------
Ludzie nie marudzimy ... nie marudzimy !
Zamiast to robić... lepiej zastanowić się co MY robimy źle i to zmienić ...
Takie pierniczenie smutków nic nie da... nic nie zmieni... może tylko wzbudzić litość... a do czego jest ona nam potrzebna ???
No oczywiście... marudząc usłyszymy też mase mądrych rad... ale czy jak siądziemy i sie zastanowimy to czy sami na to nie wpadniemy ???
Ja słynę z marudzenia... monotemarycznego w dodatku... ale staram się to zmienić...
Bo wiem jak to jest męczące... dla osoby która musi tego słuchać...
Nie mówie tu o rozmowach na poważne problemy, z którymi nie potrafimy sobie sami poradzić...
ale zastanów się czy te Twoje problemy są naprawde nie do przejścia bez robienia wokół nich takiej otoczki ???
Pozdrawiam :) :):)