No i muszę coś napisać ... Czytając przed chwilka opis Kiri na pb wprawiłam się w nieco melancholijno - refleksyjny nastrój...
Mam wielka ochotę powiedzieć, chociaż napisać wszystko co siedzi mi teraz w głowie ale wiem że nie mogę tego zrobić.
Powinnam się cieszyć bo jest ktoś, ktoś z kim tak na dobrą sprawę dopiero się poznaję, ktoś bardzo miły :)
Moja internetowa znajomość ... Grześ, który przyjechał, z którym się poznałam i z którym w czwartek jadę do kina :) To szczerze cieszy ... ale mimo wszytko czegoś mi brakuje, domyślam się o co chodzi ale chcę spróbować, może czas coś zmieni ...
Jest ... zajebiście do dupy !
W szkole masakra, zwłaszcza teraz kiedy straciłam kilka dni będąc w szpitalu, mam super zaległości, miałam je wcześniej teraz się tylko spotęgowały, zbliża sie wywiadówka, boję sie, rodzice myślą ze jest ok.
Po jakiego ja szłam na mat. fiz !!!
Z ZHP-em który mi zawsze pomagał, mam teraz mniej wspólnego niż troszkę ... tego też mi brakuje :(
Po za tym teraz przez te 5 dni w klinice, mając masę wolnego czasu dużo przemyślałam.
Cieszę się z tego że poznałam wiele nowych rzeczy że pod pewnymi względami jestem bardziej doświadczona, niby nie żałuję ale... tak zawsze jest ale ... ale żałuje tego że nie potrafię być tą " dawną Asią " kto mnie zna, ale zna dobrze wie o co mi chodzi.
Dzisiaj się trochę wyłączyłam, i patrzyłam na wszystko z boku, to co sie dzieje w moim życiu jest straszne ! Czas pędzi, nawet nie zauważyłam jak szybko !
Czuję się staro ! :)
Zazdroszczę koleżanką które nie wiedzą o czym ja czasem mówię.
Jutro w szkole spr, poprawa spr. a ja nie mogę sie wziąć za naukę bo wszystko mi siedzi w głowie.
Chyba sama za dużo myślę ;/
Napisałabym to osobny temat pt. "..." no właśnie nie mogę go napisać bo mógłby tylko zamieszać, mi napisane tu tego może i by odrobinę pomogło ale innym by tylko zaszkodził. Więc sobie daruje :)
A właśnie to wbrew pozorom meczy mnie najbardziej...