fot.: Wiktoria Stasiak
jeśli chce się mieć chociaż cień życia towarzystkiego, radzić ze szkołą i mieć przy tym 8 godzin snu na dobę, ciężko tutaj zaglądać regularnie.
wracam podczas przerwy świątecznej. zmieniony wygląd i nazwa, taki mały początek.
rok temu miałam pięknie zaplanowaną majówkę, wyjazd do Hiszpanii. byliśmy wszyscy tacy zgrani i uśmiechnięci. teraz nie ma już nawet plenerów czy głupich grillowych planów. chyba tak to jest, że 2. klasa przynosi, sama w sobie, dużo konfliktów między ludźmi. Ci niezgrani przybliżają się do siebie, a tutaj mamy rozpad i każdy idzie w swoją stronę, tworząc dużo grupek i podgrupek. poosiemnastkowe weltschmerze (mój czeka mnie za 3,5 miesiąca).
you are my smile