photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 WRZEŚNIA 2014

Pamiętam dokładnie wszystko. Pierwszą rozmowę o 3 nad ranem, którą rozpoczęliśmy całkiem przypadkiem. Po kilku zdaniach i złośliwych komentarzach wiedziałam, że coś jest nie tak. Uśmiech nie schodził z mojej twarzy, myśli nieustannie krążyły wokół Ciebie.. Wciąż powtarzałam sobie, że to nie możliwe. 

Pierwsze spotkanie. Miałam dość; dość Twojej twarzy, Twojego uśmiechu - dość wszystkiego. Etap znajomości uważałam za zakończony. Było mi tylko wstyd i cholernie głupio, że dałam się w to wplątać i na chwilę zapomnieć, że przecież jestem za trudna na jakiekolwiek ludzkie relacje. Ale tak się nie stało. Było ciemno, zimno i cicho, ale zawsze potrafiliśmy odnaleźć do siebie drogę. To, co wtedy mieliśmy było dla mnie bardzo dziwne i obce.. Tak jakbym doświadczała tego pierwszy raz. Mijały tygodnie. Skracałam dystans, który między moim sercem a Twoim sercem był tak ogromny. Zero zaufania, zero konsekwencji i pełno nieprzemyślanych kroków do przodu. Wtedy było najlepiej..

Wrzesień strasznie mi to wszystko przypomina. Wielokrotnie cofam się myślami w przeszłość i zastanawiam się, czy kiedykolwiek uda mi się zbudować z kimś tak niezwykłą relację. Pomimo mojego wieku nadal jestem dzieckiem, nie myślę poważnie i nie liczę się ze swoimi konsekwencjami. I może tego zawsze Ci zazdrościłam. Dzielił nas wielki i różny świat. To co mieliśmy było tylko teraźniejszością i nie miało szans zaistnieć później. Ale jest mi tak cholernie ciężko, cholernie.. ruszyć dalej. Uśmiecham się sama do siebie. Jest tyle rzeczy, które chciałabym Ci mówić, wykrzyczeć, wypłakać w ramię.. By potem roześmiać się i wspominać nasze głupie uczucie, które było czymś wyjątkowym. Czy to była miłość ? Nie wiem. Ale bałam się kiedykolwiek przyznać, że byłeś moim powietrzem i siłą, która pozwalała mi wstać z łóżka. Jest mi bardzo ciężko, wiesz.. Tak strasznie mi Ciebie brakuje. 

We wrześniu, najbardziej..