O sobie: Zawsze czułam, że gdy nie wyjdzie mi coś tak jak powinno to upadnę i nie dam rady już się podnieść. Teraz wiem,że nigdy tak się nie stanie. Świat napełnił mnie siłą, wiosna dała optymizm, zima trochę pesymizmu, a wiatr napełnił mnie racjonalnym patrzeniem. Wszystko razem tworzy mieszankę wybuchową, która daje kopa i nakazuje iść dalej.
Czym się zajmuję: liczę wagony pociągu, na szczęście. mają nadzieję,że kiedyś los się do mnie uśmiechnie.
O moich zdjęciach: Posiadanie aparatu jest swojego rodzaju promocją od losu, która pozwala nam zachować to, co ulatuje z pamięci, na wieki. Poza tym nie liczy się sam sprzęt, tylko dobra ręka, która za ten sprzęt chwyta.