Sałatka sprzed chwili (pod biurkiem widać moje blade bele).

Zjebałam ostatnie dni, czego rezultatem był wzrost wagi z 54,6 (wt) do 55,5 (czw). We wtorek i środę sobie pofolgowałam trochę za bardzo. Masakra. Ale wracam na właściwe tory. Chyba było mi to potrzebne, by pobudzić trochę przemianę materii. W każdym razie dziś 55,1, więc nie tak źle. Do moich dni tylko 13dni. Chyba nie ujrzę 4 na wadze tego dnia, ale już 51kg jest możliwe. Dziś grzecznie, ale nadal trochę zbyt kalorycznie. Moje SGD było wypełniane pięknie do owego wtorku i środy, ale kontynuuję - DZIEŃ 19:

7.35

jogurt brzoskiwinia-marakuja Fruvita 400g - 376kcal

14.40

sałatka:

2 pomidory

ogórek

sałata lodowa

+ kefir 400g - 160kcal

536 / 500

jak widać trochę przegięłam, no ale co się stało to się nie odstanie. Jutro już myślę, że spokojnie się zmieszczę w limicie. Specjalnie schowałam Snickersa, bo po wczorajszych wariacjach słodkościowych boję się, że go zjem, a jak już zacznę, to zjem i czekolady, i lody i wszystko po kolei, bo jak już zjem coś słodkiego to nie mogę się powstrzymać. Nie wiem, co mi odbija, skoro ostatnie parę miesięcy nawet nie ciągnęło mnie do czekolady. Na jutro zaplanowałam sałatkę owocową rano, jakaś przegryzka, sałatka podobna do dzisiejszej na obiad, a później może pozwolę sobie na bułkę z czymś. Od jakiegoś czasu chodzą za mną tosty z serem i szynką, ale wolę nie myśleć ile bym tego zjadła i ile by to miało kalorii, a po za tym nie mam mojej ulubionej szynki w lodówce, co mnie chroni przed pokusą ulegnięcia mojemu łakomstwu. 

Jeśli chodzi o szkołę, to jest dobrze. Zdałam Panny z Wilka na 5, przepisałam cały zeszyt z matmy, teraz muszę przeczytać kilka lektur m.in. Zazdrość i medycyna, Cudzoziemka, Zdążyć przed Panem Bogiem, Brzezina, jeszcze douczę się trochę terminów literackich i pójdę zdać. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to wpadną cztery piątki, a potem praca klasowa, którą nie wiem jak, ale muszę napisać na 5 i to mnie przeraża, bo dwudziestolecie międzywojenne to z pewnością nie moje klimaty. Jeszcze w czwartek sprawdzian z geografii, ale na szczęście tylko 4 tematy, więc nie tak źle. Mam nadzieję na piątkę. Jeśli dam radę i będę miała średnią 5,00, to sama sobie pogratuluję i będę z siebie ogromnie dumna.