Mimo tego że temperatura za oknem zupełnie się nie zgadza z tymi ciepłymi skarpetami na zdjęciu, ja wciąż lubię takie włożyć, zaparzyć kawę i siedzieć do południa w wygodnym łóżku przepełnionym poduszkami.
Dlaczego własnie wtedy przychodzi najwięcej pomysłów? Dlaczego dopiero gdy wchodzimy pod kołdrę myśli wychodzą na wolność i niepozwalają zasnąć ? Może chodzi o poczucie bezpieczeństwa i otulenia jakie daje ciepła pierzyna ?