nienawidzę wszelkich urzędów ! Załatwić tam coś to istne szczęście. Nie dość, że czekasz w niekończącej się kolejce to gdy już usiądziesz na krzesełku przed biurkiem okazuje się, że nic nie możesz zrobić bo brakuje Ci takiego druczku, nie ma Cię w jakiejś nieistniejącej bazie danych lub coś równie absurdalnego. uch ! dorosłe życie ssie ...