w szkole dziś śmiesznie, jak zwykle zresztą. "Marsz pingiwnów" na religii był najlepszy =) i wcaaale sie nie bałam.
ja: "będzie ksiądz jutro u mnie po kolędzie? :D" ksiądz: "modle sie o to, przynajmniej będę mógł porozmawiać z Twoimi rodzicami na Twój temat." xd ahahah. będzie śmiesznie, na pewno. ;)
i dzisiejsze 2 czwórki z polaka mnie zaszokowały. xd
ahaha, Ewela uwielbiam Cię wprost! =)
czy warto było kochać tak, aż do bólu? czy mogę odejść sobie już?!
O sobie: Jestem
W podtekście mieszkam gdzieś
W przenośni chowam się
Bywam zygzakiem w oku twym
I szumem w uchu
Misiem twym, co mu pies
Przed laty rozpruł brzuch na szwie
Plastrem na pięcie twej
I kapslem z flagą USA
A Ty kim?
Kim dla mnie mógłbyś być?
Może czymś w dotyku miłym
Tak jak plusz?
Jestem
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze
Misiem twym, co mu pies
Przed laty rozpruł brzuch na szwie
Plastrem na pięcie twej
I kapslem z flagą USA
A Ty kim?
Kim dla mnie mógłbyś być?
Może czymś w dotyku miłym
Tak jak plusz?