siedzę i myślę o dzisiejszym dniu. usłyszałam dzisiaj słowa, które bardzo mnie zabolały i wiedz, że nie zapomnę o nich tak szybko. nie mam ochoty nawet się do Ciebie uśmiechnąć. te slowa na prawde bolały wiesz? a tak na marginesie, to Ty też kiedyś zrobiłaś podobną rzecz i ja jakoś nie skomentowałam tego słowami, które na prawde zabolały. chwilę po tym jak wypowiedziałaś te słowa zachowywałaś się normalnie jak gdyby się nic sie stało, jakby wszystko było ok, a nie jest. dobra kończe bo to co napisze i tak nie ma żadnego znaczenia.