Czuję się lekko, jak balonik ;d
Radzę sobie coraz lepiej z odmawianiem słodyczy i chociaż zjadłabym ich całą mase, to jestem z siebie dumna, że potrafię sie powstrzymać ;)
Nie tak do końca, ale robie postępy :)
Bilans:
Ś: Fitness owocowe [5.30] + zielona [7.15] -> 200 + 5 = 205
2Ś: Lód ;/ [9.10] -> 90
O: Troszke ziemniaków i sałatka z pomidorów <było jakies mięso, ale go nie jadłam> [11.30] -> 60 + 90 = 150
P: Activia [15.00] + kiwi [15.30] -> 140 + 30 = 170
K: Kasza z sałatką z zielonej kapusty [18.00] -> 25 + 60 = 85
700/1000
Ćwiczenia:
- 10 minut na rowerze
- 40 minut chodzenia
- gimnastyka
- 30 razy podnoszeń na każdą nogę
- będzie jeszcze 30 minut tańca ;)
Powodzenia i chudości ;d