Piątek
Męczenie bierze nade mną górę. Mam podkrążone oczy, jestem blada - jednym słowem wyglądam okropnie. Do tego nie mam na nic siły i czuję, że długo psychicznie nie pociągnę. Dzisiaj po szkole co nieco ogarnęłam i poszłam spac na 1.5 godziny. Teraz siedzę w łóżku i piję zieloną :D
bilans :
2.5 jabłka - 88
2x kromka z białym serem - 180
rosół z kostki - 15
zielona - 1
łyżka musli - 60
kalafiorowa <3 - 192
536 / 950
8kilo,
xoxo
5/30 hsgd