Po tym dzisiejszym incydencie z dziadkiem jeszcze bardziej utwierdzilam sie w przekonaniu ze jego obecnosc jest jedna z niewielu ktora daje mi ogromna radosc. Mam grono kilku osob u ktorej mam jakiekolwiek wsparcie we wszystkim. Stajac dzisiaj w obronie naszej godnosci pokazal mi ze jestem dla niego tak samo wazna jak on dla mnie. Dzieki temu mam ochote teraz pojechac do niego, mocno go przytulic, podziekowac za to co jest i zrobil. Jest dla mnie jedna z pieciu NAJwazniejszych osob. To dzisiaj jeszcze mocniej zrozumialam ze kocha mnie tak samo mocno jak ja jego, ze odczuwa ta sama przyjemnosc jak ja kiedy rozmawiamy o wspolnej pasji, zartujemy czy smiejemy sie, kiedy przychodze tak po prostu usiasc mu na kolanach, przytulic go, czy kiedy bez zadnych rozmow czy tlumaczen po prostu spedzamy wspolnie czas. Slowa nie oddadza tego co siedzi teraz w mojej glowie ale wiem jedno. Moj najukochanszy, najcudowniejszy dziadek to najlepszy czlowiek na calym swiecie. Kocham cie mocno.