Zdjecie z Natalka;p
A takie szneki walnelysmy....
Andrzej jednak nie przyjechal
;[
Moglam wracac o 17 to chociaz chwile bym sie z nim widziala.
No ale dobra, jakos przezyje.
Kurde musze do fryzjera sie wybrac.
Nie chce mi sie.
Dobra. Lece.
Chyba spac juz pojde.
CHYBA ;]
pa :*