Powinnam z tobą porozmawiać
Nie wiem nawet gdzie zacząć
Nie chcę tkwić w otaczającym mnie słońcu
Powiedz mi, czy to naprawdę jest przedstawienie?
Obiecam ci wszystko
Połóż rękę na sercu
Nie chcę się więcej okłamywać
Pomyśl że nikt już nie będzie wiedział
Nie mogę Ci nigdy pokazać co czuję
Nawet gdy o to nie dbam
Chodzi tylko o to
Że w środku jestem tak zmęczona
Zmęczona byciem wciąż sama
Teraz te godziny są jak tlen
Odchodzą jak łzy we wczorajszym deszczu
Pamiętam głosy opowiadające mi
Sekrety zmienianej przez umysł rzeczywistości