Witajcie kochane!:)
W sobote miałam naaaaaaajlepsze urodziny!!
Ogólnie jest dobrze, bardzo. Waga spada, wczoraj wieczorem 61,2. Nie jem prawie, ale nie pszeszkadza mi to.
Dziś idę na 18-stke do niego. Nie mogę uwierzyć, że napisał, że przyszedł.
Dziś jeszcze nic nie zjadłam, więc zrobię sobie kisiel.
Błagam, Trzymajcie kciuki!
a to.. a "to" musiało się skończyć, żeby coś innego się zaczęło..