Burzowo : D
Rozjebany mózg przez to, ok.
Jedni mówią, że czasami dobrze jest się wypłakać, a drudzy, że nie warto. Tylko jak odróżnić płacz, po którym poczujemy ulgę, a jak ten, po którym nic się nie zmieni. Czasami lubię się odwodnić. Najczęściej wieczorem. Wtedy jest śmiech, płacz i znowu śmiech. Może znalazłaby się i czwarta faza gdybym nie poszła spać, tak bardzo nie wiedząc, co ze sobą zrobić. To chore XD. Wspomnienia bolą. Wspomnienia wspomnieniami ale po cholere ten jebany smutek? Tyle rzeczy się kojarzy. Zazwyczaj wspominamy te dobre sytuacje i wtedy jest ok, a za chwilę przypominamy sobie dlaczego już tego nie ma. Cała radość przemija, a Ty znów jesteś w dupie, a przynajmniej tak myślisz. Ale przecież wspomnienie to pamiątka, najlepsze co mogło się w życiu przytrafić. Pamiętamy o tym co było, mimo, że ciągle dzieje się coś nowego. Życie przemija, my przemijamy, pamięć nigdy. No chyba, że się ma alzheimera, ale to już wyższa medycyna :>