o 19 poszłam sobie pobiegać troszkę,
pobiegałam gdzieś z 20 min i czuję się o wiele lepiej,
dobrze będzie się spało ;d
nie ma co pisać, nic się ciekawego nie działo od ostatniej notki.
jutro rano do kościoła poświęcić koszyczek - nie lubię tego, eh
jeszcze coś oglądnę i idę spać, dobranoc chudziiiiiinki:*
odezwę się jutro ;d