Lubię te dni, gdy za oknem jest brzydka pogoda, ja siedzę z kubkiem gorącej czekolady, nie odbieram telefonów, nie ruszam się z pokoju- po prostu nie istnieję. Lubię czasem nie istnieć, tak na jeden dzień.
jest coraz ciężej, coraz gorzej. nie wiem jak to się dzieje, że w przeciogu tak krótkiego czasu robimy coś, a później się tego wstydzimy przed innymi. wiemy, że to jest złe, nie chcemy już więcej się wstydzić, ale wiem też, że to znów się stanie.
druga sprawa to, że to ludzie, którzy są dla nas ważni. mimo, że chciałąbym spędzać czas na przekomarzaniu się, wspólnym planowniu i śmianiu się z siebie to wiem, że to znów się stanie, będzie mi wstyd. to jest złe, ale chyba już nie ma odwrotu. prawda?
chociaż przez chwilę miałam nadzięję, że myślisz innaczej
że to nic nie zmienia
że to nie ma wpływu na poztywne relacje
nie mam pytań.