Nie było mnie tu kupę czasu;D
No i wiele się zmieniło;p
Na lepsze! Chyba;p
Choć ostatnio zaczął się etap "depresji poBoszkowskiej";D z resztą jak co roku o tym czasie;p Ahh przeszłoby się na Hawaje na oczko, wypiłoby się zimne Tyskie we Fali przy dźwiękach "we no speak americano" i zjadło śniadanko w Tawernie;) Kur*wsko brakuje !;) To były cudowne wakacje;D Tyyyyyle pięknych wspomnień;D I tyle wspaniałych ludzi;) I w tym miejscu pozdrawiam wszystkich, z którymi miałam okazję te wakacje spędzić!;*
Na szczęście poza Boszkowem są też inne przyjemności;d którym mam zamiar oddać się bez reszty;D
Jak to miło po pieprzonych 3 latach poczuć się wreszcie radosną;D
ps. Fota z Faluuuuuuni;D