Znowu brak czasu.
W sobote?
Nie.
Nie podobało się.
W niedziele?
Było miło.
Dzisiaj?
Dostałam telefon.
Niemiło.
Za 2 lata...
Tylko 2 lata.
Jeszcze 2 lata.
To niedługo.
2 lata.
2 lata.
2 lata.
Tak Ci powiedziałam.
To niedługo.
Tylko 2 lata.
Pogrążasz się.
"Drogi Panie Stanisławie".
Zbyt wulgarne?
Dobrze, przerobię
na formę grzecznościową.
Nienadążam.
Za szybko.
Za mało czasu.
H.
A on Cię kocha,
tylko jeszcze
o tym nie wie.
"Nie potrafię z Tobą być[...]
Nie potrafię ufać Ci
Chociaż pragnę, pragnę...
Muszę czasem zmylić krok,
By potem znaleźć
Właśnie tak to czuję...
Ale jesteś, zawsze kochasz mnie
Jesteś i spokojnie ciągle Ty..."