to co tera pisze jest dala mnie bardzo trudne, ciezkie i wogole....zaczynam zalowac ze potocczylo si to tak a nie inaczej, i to bardzo zalowac. dlaczego jestem taka idiotka? :(( za pozno juz... trzeba zyc dalej...:(( prage aby na nowo usmiechenlo sie do mnie szczescie, lecz to raczej nie mozliwe :((
ok rozumiem ludzie popelniaja bledy, ale nie do przesady, sama popelniam bledy i dobrze o tym wiem, staram sie je naprawiac choc nie zawsze jest to mozliwe I DAJE RADE.... ale staram sie:( no nic mam nadzieje ze sie ulozy chociaz szczeze to w to watpie... wzielo mnie dzisiaj na rozkminki i doszlam do takich wnioskow a nie innch, szkoda ze dopiero teraz a nie jakis czas temu...
mam nadzieje ze odbierzecie to poprawnie, bo nie chce miec pozniej jakis chorych akcji...ROZPLYWAAAAM SIE....
WHEN YOU ARE... :*

Przeszłam obok Niego
Tak blisko
Coś dźgnęło
To serce wspomniało
Otwarła się rana
Na nowo rozpaczy
Wyszeptane znów słowa
Kocham...
Czy Bóg mi wybaczy?
I szansę da nową?
tak bylo kiedys!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz jest zupelnie inaczej!!!!!!!!! i nie chce aby bylo tak jak kiedys, nauczylam sie wiele, i nie pozwole aby ktos mnie probowal zmienic!! jestem kim jestem!!!!! kochasz?! to kochaj mnie taka jaka jestem!!!!!!
no i to na tyle :)) takze wiedzcie ze ja sie nie mam zamiaru zmieniac nigdy!! i nie pzwole aby ktos mnie zmienil.... tak sadze :P nooo... :)))
a teraz dobranoc zycze szystkim!! :*