Dzień rozpoczęty na wielkim minusie. Mam straszne załamanie. Wczorajszy bilansik jako tako okej. Zaraz porobię parę ćwiczeń nadczco przed szkołą, uciekam się kąpać i edukować się...
Dzisiejszy koszmarny dzień na ogromnym stresie...(wyżeracz kalorii). Pół zapłakanej nocy. Mam dość... Nie poddam się, teraz mocniejsza motywacja.
Bilansik:
śniadanie - 2 bułki (kajzerki) z ogórkiem zielonym
II śniadanie - banan
obiad - bułka pełnoziarnista z serkiem wiejskim
podwieczorek - mandarynki
kolacja - nic
940 kcal! - zaliczone!
+ 150 brzuszków, shake
jestem załamana ;(
Dziękuję za wsparcie i motywacje. Chudego motylki :*
http://www.youtube.com/watch?v=m1EBiR38Szo