boże jestem taka beznadziejna. przytyłam. do tego moje życie bez Niego jest całkiem bez sensu ;( siedzę całymi dnami nic nie robię, tylko myślę jak rok temu majowe wieczory spędzałam z nim...
potrzebuję Was... potrzebuję kopa który pomoże mi działać. nie mam motywacji. miałam, ale sobie poszła.
jak zaczynam ćwiczyć po 15 min padam i czuję niecheć i niemoc w moim odchudzaniu :(