waga zepsuta, nie mogę się kontrolować.
wczoraj koleżanka mówiła mi o tablekach slimgreen, w 5 dni schudła 3 kg. idę je kupić.
wczoraj nawet nie zawalone. wizyta u psychologa wczoraj jakoś średnia. to co z tego wynoszę - jestem idiotką.
czy są tu jakieś maturzystki? boże tak bardzo boję się matury :(